Ogólne

Rok 2019

Z całą pewnością nie był to łatwy rok, a już na pewno jego pierwsza połowa. Nowy Rok zaczęłam z bólem gardła. A później poszło już lawinowo.

  • Angina.
  • Antybiotyk.
  • Ostra redakcja na antybiotyk.
  • Plamica małopłytkowa.
  • Wybroczyny.
  • Upośledzenie funkcji szpiku.
  • Drastyczny spadek liczby płytek krwi.
  • Hospitalizacja w Klinice hematologii i transplantacji szpiku.
  • Sterydoterapia.
  • Brak reakcji na sterydy = bardzo powolny przyrost liczby płytek krwi.
  • Po tygodniu hospitalizacji wypuszczona do domu z liczbą 25 tys. płytek krwi.
  • Co kontrolę słyszałam, że jak wynik nie wróci do normy to będzie trzeba sprawdzić szpik.
  • Stres.
  • Poważne zaostrzenie choroby mojego męża.
  • Miesiąc sama w domu z rocznym dzieckiem.
  • Strach na widok każdego nowego siniaka.

Rok 2019 Read More »

Zostałam mamą

Nasz Skarb jest już z nami od trzech tygodni, a we mnie zagościło poczucie jakiego się ani trochę nie spodziewałam. Bynajmniej nie chodzi mi o bezmiar miłości do naszej Małej Kruszyny (oczywiście kocham ją ponad wszystko ).

Zostałam Mamą i w momencie gdy pierwszy raz zobaczyłam to moje Centrum Wszechświata i gdy przyłożyli mi ją do policzka, mimo wcześniejszego przerażenia i strachu o to czy wszystko z moim dzieckiem jest dobrze, …

Zostałam mamą Read More »

Gdy urodzi się dziecko to dopiero zobaczysz…

Wpis ten pisałam będąc jeszcze w ciąży,  ale że mała się trochę pospieszyła nie zdążyłam go opublikować. Czynię to więc teraz, jednak uprzedzam, że nie jest to ukończony wpis. Ale dodaję go takim jakim jest, ponieważ pisałam go jeszcze z perspektywy kobiety ciężarnej, a już nią nie jestem i zmiany mogłyby być zbyt duże. Za jakiś czas opublikuję swoje spojrzenie na ten temat z perspektywy młodej matki 😉

Tekst wpisu dotyczący tytułu: …

Gdy urodzi się dziecko to dopiero zobaczysz… Read More »

Odszedł

Odszedłeś, już Cię tu nie ma. Choć to ciągle takie nierealne, nie możliwe, nie do zaakceptowania. Każdego dnia gdy się budzę, myślę że gdybym zadzwoniła to byś odebrał. Usłyszałabym ten Twój zawsze wkurzony głos.

Ale pewnie na moją dobrą nowinę byś się rozchmurzył. Jestem pewna, że byś się ucieszył!
Gdy dociera do mnie, że to nie możliwe, znów się rozpadam na kawałki. Nawet nie wiem kiedy …

Odszedł Read More »

Scroll to Top