faftek

Uroczo..

Boję się mrówek. I to tak na serio, gdy widzę jakąś od razu uciekam. A Co dopiero gdy jakaś znajdzie się na mnie…
Jak np dzisiaj.. siedzę sobie spokojnie i coś mnie załaskotało, pierwszy odruch podrapać się.. Chwilę później patrzę mrówka i parę mrówek chodzących obok..
To może trochę głupie i dziecinne ale zaczęłam panikować.
Zaczęłam krzyczeć, że się boję i żeby je pozabijali. A zamiast tego usłyszałam od P „Ale Ty jesteś słodka.. Taka urocza 🙂 ”
Kiedy ja przeżywałam wewnętrzny dramat on miał ze mnie ubaw.
Ja nie mam pojęcia dlaczego tak panikuję na widok mrówek, nie lubię tego ale czasem to jest silniejsze. Chyba niczego się tak nie boję.
Jak byłam mała to nawet zdarzały mi się koszmary, w których to mega olbrzymie mrówki opanowały świat i zabijały wszystkich ludzi i zawsze sen się kończył gdy przed nimi uciekałam..

Takie moje dziwactwo.. Smutne 🙁
A i pozdrowienia dla malarzy z KSM-u, że raczyli zostawić informację, że ławka świeżo malowana.. Nie było tego po niej widać, jednak po spodniach już tak. Szaman już rzuca klątwy za swoje spodnie! 😛

Uroczo.. Read More »

Deszczowo.

Siedzę na oknie i widzę jak ten świat dziś moknie.
Rozmyślam nad życiem, nad swoim (nie)bytem..
Jak było, a jak będzie za kolejnych kilka lat?
Czy to jest wciąż ten sam świat?
Niby z mojego okna rzeczywistość jest niezmienna,
te same drzewa, bloki, lecz wystarczy zrobić dwa kroki,
aby z innego okna zobaczyć, że wszystko się zmieniło..
Żółty żuraw stał tu niedawno, a teraz nowe wysokie bloki..
Już prawie wszystko skończone.
A drzewa, które widzę z mego okna też już nie są takie jak kiedyś.
Są większe, potężniejsze.. Zburzyli jeden budynek po lewej.
Bank już kilka razy zmienił nazwę.
Nie ma już Mrozika, a w nim Reni..

Okno.. I jego ogromna, często niezauważalna funkcja.
Niezauważalny nie znaczy nieważny.
A teraz z pełnym poświęceniem moknie,
abym ja mogła siedzieć na parapecie i pić ciepłą herbatę.

Z rozmyślań wyrywa mnie ciche chrapanie, zupełnie zapomniałam, że moi bratankowie przyjechali na noc
i oddałam im swoją kołdrę, ale od kilku dni i tak śpię pod moim fantastycznym, ciepłym polarkowym kocykiem 🙂
23:28 – całkiem niedużo zostało do soboty.
Jeśli pogoda się nie zmieni to nasz jutrzejszy wypad do Wesołego miasteczka będzie pod wielkim znakiem zapytania.
Szaman już chyba powinien odejść na emeryturę bo coś ostatnio mu nie wychodzi to tańcowanie o dobrą pogodę 😛

A tu serducho, zainspirowane moim kubkiem z herbatą z hibiskusa 😉 Tak na szybko zrobione..

Deszczowo. Read More »

Chusteczka.

Będąc w piątek wieczorem w pubie poprosiłam mojego znajomego Roberta fascynującego się trochę psychologią oraz filozofią, lubiącego dziwne filmy o to aby napisał coś o mnie.
Słów kilka na mój temat z chusteczki:

„Basia.
Rozentuzjazmowana dziewczyna pełna życia i nieprzejednanej jedności.
Przyjmująca pierwotnie postać zdystansowanej by ukazać następnie swe dominujące JA.
Przywiązuje uwagę do szczegółów, nosząc przepiękny naszyjnik dumnie wiszący na tle pogłębionego dekoltu świadczącego o odwadze i pewności siebie.
Ciekawa świata i nowych doświadczeń jednak z pewną nutą rezerwy jakże potrzebną w dzisiejszym świecie.
Lubiąca uściski, przytulanie i jawne okazywanie emocji poprzez drażniące pieszczoty.
Pewnie manifestuje swój stan emocjonalny wobec otaczającego środowiska.”

Robert. 🙂

Chusteczka. Read More »

List z pudełeczka

„Czasami jakoś mi smutno,
dookoła pustki i mgły.
Jesteś daleko i spotkać się trudno,
lecz myśli moje są tam gdzie Ty.

Chociaż zmuszona będziesz mnie porzucić,
jeśli serca nie zmienisz w kochaniu.
Porzucając nawet nie chciej mnie zasmucić
i rozstając nie mów o rozstaniu…”

List z pudełeczka Read More »

Uśmiech..

Wielu ludzi najbardziej nie znosi tych momentów z życia kiedy nic się nie dzieje.
Bez przerwy się spieszą.
Bez chwili wytchnienia szukają czegoś do zabicia czasu.
Szukają tylko pretekstu aby nie mieć choćby chwili czasu na refleksje nad własnym życiem, nad sumieniem.. Nie zastanawiają się nad samym sobą.
Żyją w zatraceniu i nie zauważają jak obojętnie przechodzą obok wielu pięknych aspektów życia..
Tak na prawdę nic już ich nie cieszy.

A jak wiele mogło zostać posłanych w ich kierunku uśmiechów gdyby tylko na chwilę się zatrzymali.
Gdyby tylko spojrzeć na drugiego człowieka.
Czasem tak niewiele potrzeba aby drugiemu dać choć trochę miłości, nadziei..
Czasem uśmiech jest najlepszym lekarstwem na problemy.
„Gdy uśmiecha się człowiek wtedy otwiera się niebo. Twoje własne, prywatne niebo w sercu.. Nie chciałbyś go mieć?”

Uśmiech.. Read More »

Scroll to Top